Witajcie :)
Być może mój dzisiejszy post Was nie zainteresuje, ale postanowiłam pokazać Wam jak sama robię pędzle gąbkowe.
Pędzle gąbkowe nie są zbyt trwałym narzędziem, szczególnie gdy się o nich zapomni po malowaniu :)
Ja to robię notorycznie :)
Po kolejnej takiej przygodzie, postanowiłam, że nie będę kupować nowych, tylko sama je sobie zmajstruję.
Odpowiednio przycinam kawałeczki gąbki ( z myjek do naczyń czy innych niepotrzebnych gąbek budowlanych, gąbki jak wiadomo mają różną fakturę i twardość ) i klejem na gorąco przyklejam je do niepotrzebnych już obsadek wyschniętych flamastrów, niekompletnych długopisów itp.
Takie pędzle służą mi aż do chwili, gdy o nich zapomnę :)
Nie jest to szczyt elegancji ale doskonale spełniają swoją rolę :)
Końcówkom z gąbki nadaję różne wielkości i kształty, czasem też umieszczam je po obu końcach obsadki.
Może ktoś z Was wykorzysta takie rozwiązanie, polecam :)
Pozdrawiam
Ala
bardzo sprytne rozwiązanie, w sumie to można wykorzystać trzonki ze starych gąbkowych pędzli , dotychczas je wyrzucałam a tu proszę łatwo i praktycznie . DZieki za pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu trzonki też wykorzystuję ale są tak szkaradne już, że ich nie pokazałam :)Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńI to jest pomysł! Super :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Pozdrawiam :)
UsuńA ja robiłam ostatnio podobnie ,bo musiałam stempelkować do zabaway karteczkowej ,a przecież takich narzędzi pracy u mnie "niet",więc radzę sobie inaczej.Widać Aldonko jesteśmy po jednych pieniądzach haha:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Pewnie masz rację Danusiu :) Ale w końcu trzeba sobie radzić w każdej sytuacji :)Pozdrawiam Cię serdecznie :)
UsuńWielkie dzięki!!! Pomysł świetny! Wykorzystam na pewno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Proszę bardzo :)A już myślałam, że trochę się wygłupiam pokazując te wynalazki :)
UsuńNo o gąbce to wiem, ale już o niepotrzebnych długopisach czy flamastrach nie pomyslałam. Ostatnio całą garść wyrzuciłam 🙁
OdpowiedzUsuńNo to teraz będziesz wiedziała co zrobić :) Pozdrawiam gorąco :)
UsuńDo tej pory używałam starych gąbeczek, ale nie wpadłam by je tak sprytnie umieścić. Dziękuję za świetny pomysł! Takimi sprytnymi sztuczkami warto się dzielić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Te są do bardziej precyzyjnego użycia jak widzisz :) I nie szkoda gdy trzeba wyrzucić :)
UsuńBardzo fajny pomysł. Wiesz ja też używam te zmywaki :) Przycinam i w rękawiczce maluje. Nigdy nie kupowałam gotowych, bo są dość drogie. Nie pomyślałam, żeby tak to zmajstrować.
OdpowiedzUsuńNa takich pisakach możesz zrobić cieniutki gąbkowy pędzelek do trudnych miejsc. Pozdrawiam :)
UsuńZabieram pomysł 😆 ja zwykle cięłam zmywak i spinaczem do prania łapałam💐 dziękuję 💐
OdpowiedzUsuńWow! Super pomysł! Ja także notorycznie zapominam o pędzlach, nie tylko z gąbki:0 Oczywiście zaraz sobie podobnie zrobię. Dzięki!
OdpowiedzUsuńŻe też na to wczesniej nie wpadlam!!!
OdpowiedzUsuń