Zrobiłam wianki podświetlane lampkami choinkowymi. Nawet fajnie wyglądają, szczególnie wieczorem.
Pierwszy srebrno-niebieski.
Dwa pierwsze zdjęcia zrobione przy dziennym świetle na zmrożonej trawie :)
Drugi wianeczek w bardziej świątecznych kolorach.
Niżej w świetle dziennym. Dziś rano u nas było bardzo mroźno.
Podstawa wianka to znany splot spiralny. Wyplatałam na opakowaniu po dużym lakierze do włosów :)
Pomalowałam metaliczną farbą w sprayu. Trzeba to koniecznie zrobić teraz by potem nie zamalować lampek w środku :)
Z kartonu wycięłam okrąg na który przykleję wianek. Jest to moim zdaniem niezbędne bo wianek będzie dość ciężki i bez takiej podstawy wkrótce zmieniłby się w jajo wielkanocne :)
Przygotowałam trochę drobiazgów do ozdobienia. Na zdjęciu widoczny jest komplet lampek choinkowych, które za ok. 10 zł można kupić w sieci. Lampki zasilane są dwiema bateriami AA
To widok od spodu :)
Tu zdjęcie gdzie dobrze widać go z boku.
Pudełeczko ukryłam za ozdobami. przykleiłam go małą kropelką kleju. W razie wyczerpania baterii można je będzie łatwo wymienić.
Jak myślicie?
Pozdrawiam
Ala.