Najnowszy zegar przy którym eksperymentowałam troszkę z kolorami. Na żadnym zdjęciu niestety nie widać jego prawdziwych kolorów. W rzeczywistości jest bardziej stonowany.
Do wymiany są też wskazówki, kupię większe, tak by wyraźnie było widać którą godzinę wskazują.
Nie jestem tak do końca z niego zadowolona i chyba czas na odpoczynek od zegarów.
Wkrótce wracam z całkiem innymi pracami :)
Na koniec moja mała pomocnica.
Niedawno pożegnaliśmy naszą kochaną suczkę Legię, która uszczęśliwiała nas przez ostatnie 11 lat.
Ta mała ma na imię Kola i szturmem wdziera się w nasze serca. Oby była z nami jak najdłużej.
Dziękuję za Waszą obecność tutaj.
Ala