Kolorowy koszyk z papierowej wikliny. Wykorzystałam rurki z brzegów gazet, więc wystarczyło tylko polakierować całość. W środku różyczki z serwetki - motyw znany i lubiany :)
Poniżej "urobek" ostatnich wieczorów. Jednym okiem zerkam na TV a drugim kontroluję kręcenie rurek. Jak tak dalej pójdzie, będzie zez, na bank !
Pozdrawiam :)
Rurki również kręcę podczas oglądania telewizji, jakoś najlepiej mi to wtedy idzie:) A koszyczek przepiękny, jak wszystkie Twoje wyplatanki:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że pasja do papierowej wikliny pozbawia nas oglądania telewizji;)Jeśli chodzi o twój koszyczek,to jest taki równiutki i pięknie wykończony.Gratuluję
OdpowiedzUsuńNooo nakręciłaś rurek, że hej ;) i mogłabyś zrobić jakiś 'krzywy' koszyk bo już nie wiem, jak mam Cię chwalić ;))
OdpowiedzUsuńMasz talent! Koszyczek przepiękny...
OdpowiedzUsuńZapas rureczek już jest, czyli niedługo będą kolejne plecionki ma się rozumieć?
piękny! a ile rurek ;) ja też zazwyczaj coś oglądam jak skręcam rurki :)
OdpowiedzUsuńKażdy kolejny koszyczek jest piękniejszy od poprzedniego :) Ciekawa jestem, co wyjdzie z tych poskręcanych rureczek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny koszyczek :) tak mi się podobają takie okrągłe z motywami na denku :)
OdpowiedzUsuńI reszta prac tez mi się podoba :) chyba parę zrobię podobnych ;)
Też rureczki kręcę przy TV albo przy radio, tak żeby coś gadało :)
Dziękuje za odwiedziny będę zaglądać częściej :)
Dużo tych rurek :) Śliczne cudeńka wychodzą z twoich rąk :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się takie rzeczy ręcznie robione:)
OdpowiedzUsuńWitaj! Dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz, chyba przeczytałaś cały blog...;-) Twoje wiklinki wcale nie wyglądają jak pierwsze prace, wszystko równiutkie i dopracowane... A tych rurek to możesz mi trochę podesłać, zawsze zmuszam się do ich kręcenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
śliczne koszyczki i jaki zapas gazet :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :P
pozdrawiam
piękny! taki dokladny:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za ciepłe słowa, to wielka przyjemność czytać takie komentarze, pozdrawiam wszystkich i dziękuję :)))))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę , że zawitałaś do mnie :)dzięki temu i ja mogę popodziwiać Twoje prace. Papierowa wiklina to jest to co podziwiam a nie mam odwagi zacząć.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrześłiczny blog i cudowne rzeczy robisz! Zawsze podziwiam, że to sploty są tak idealne ! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńKoszyk piękny:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOJEJKU ...jakie śliczne te koszyczki i wianuszki a dzwonkach nie wspomnę ....wszystko tak równiutko wyplecione ja jeszcze tak nie potrafię ale się uczę:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa na moim blogu :) serdecznie pozdrawiam
Papierowa wiklina to dla mnie czarna magia, ale fajnie, że są tacy jak TY można więc podziwiać wasze dzieła, Robisz piękne rzeczy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPięknie pleciesz te koszyczki. Pozdrawiam :-)))
OdpowiedzUsuńCzarujesz! Stylowe i gustowne cudeńka z makulatury! Gratuluję talentu i podziwiam!
OdpowiedzUsuńSpora produkcja ;) a zeza nie będzie. Ja Ci to gwarantuje. Ja żadnego filmu jeszcze nie obejrzałam siedząc i nic nie robiąc, przeważnie dłubię na szydełku
OdpowiedzUsuńA ja zazdroszcze tej sporej produkcji rurek mi sie gazety koncza:/ ładniutkie prace .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne butelki,świąteczne podobają mi się najbardziej, pozwoliłam sobie trochę pooglądać, Mariolu wszystko masz piękne, miło patrzeć pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAldona, przepraszam za pomyłkę w imieniu :-)
OdpowiedzUsuń