niedziela, 27 października 2013

jesienne świeczniki

Witam :)
Pisałam już kiedyś o tym, że fascynują mnie prace Ma.ryski. To na jej blogu zobaczyłam prace z wykorzystaniem płatków szlagmetalu, mikstionu, patyny, antygrafu i innych tajemniczych mazideł. Sama zaś Ma.ryska  wydała mi się pośród tych cudowności niczym czarodziejka, która zwykłe, niepozorne przedmioty zamienia w skarby.
Dlatego właśnie próbuję też coś tam niby czarować z tymi sreberkami ale na razie ze mnie bardziej czarownica niż czarodziejka :)
Te dwa świeczniki inspirowane pracami Ma.ryski to rezultat tych moich poczynań.
Wykorzystałam drewniane świeczniki do decoupage o wys. 20 cm. Malowałam akrylowymi farbami metalicznymi, pokryłam je płatkami szlagmetalu. Relief to nic innego jak klej magik, różyczki serwetkowe.
Trochę patyny i lakier antygraf do złoceń. Na razie to wszystko na co mnie stać ale będę się pilnie uczyć :)


 Tak wyglądają z drugiej strony. Bardzo trudno mi fotografować złocone przedmioty :(



Mało ostatnio wyplatam, tylko taki mały bukiecik zrobiłam na parapet kuchenny.
Zrobiłam też kilka kompozycji na groby moich bliskich ale zdecydowałam, że ich nie będę tu prezentować.

Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze, które napisaliście pod ostatnimi postami  :)
Pozdrawiam, Ala


wtorek, 15 października 2013

wiklinowo i poduszkowo :)

Pracując nad tym koszykiem uczyłam się nowych splotów.
Nie wyszło tak jak chciałam ale "ujdzie w tłoku" :)
Do sesji fotograficznej zaprosiłam też nowe i jakże piękne poduszeczki od Dusi :)
Dusiu bardzo Ci dziękuję :) Nie musiałaś, ale chciałaś, tym bardziej są one dla mnie cenne :)





Mam pytanie do koleżanek wikliniarek :)
Czy Wy zwilżacie rurki tuż przed wyplataniem? Wyczytałam to na rosyjskiej stronie o wiklinie papierowej. Spróbowałam i rzeczywiście łatwiej się wyplata a warkocz, który na tym koszyku wyżej wygląda jak po kataklizmie, przy zwilżonych rurkach układa się o wiele lepiej ( pokażę w następnej pracy, wkrótce ).
Czy Wy tak zawsze robiłyście i tylko ja taka opóźniona w rozwoju jestem?  :)

Dziękuję za zainteresowanie moimi plecionkami i cudne komentarze , które mi zostawiacie :)
Przesyłam moc buziorów
Ala

poniedziałek, 7 października 2013

kosz jesienny

Kosz a właściwie znowu pół kosza.
Tym razem w jesiennych kolorach. Już zawisł w pokoju nowego właściciela i bardzo tam  pasuje :)








Na koniec zdjęcia zrobione dziś po południu. 
Jesień na Roztoczu jest piękna :)


Pozdrawiam
Ala