czwartek, 4 września 2014

biało i ... mniej miło...

Witam :)
Dziś nietypowo jak dla mnie - biało :)
Biały koszyczek dla pewnej Ani. Taki chciała... od siebie dodałam serduszko.
Mam nadzieję, że będzie jej dobrze służył.








Teraz o innej sprawie. Niestety...
Znowu na marrietta.ru zobaczyłam zdjęcia moich prac ( i nie tylko moich ) bez jakiejkolwiek wzmianki o autorach, nie mówiąc już o podlinkowaniu zdjęć czy wymienieniu chociażby nazwy blogów.
Podkreślam, że zdjęcia pochodzą z bloga a przecież wyraźnie proszę o ich nie kopiowanie. Podobnie jest z Waszymi zdjęciami.
Dla mnie to nie koniec świata bo ja swoich prac nie sprzedaję, robię je tylko dla przyjemności, ale dla wielu z Was to źródło zarobku.
Publikując nowe prace często mam obawy czy ktoś nie zarzuci mi kopiowania czyichś pomysłów. Wiele z Was myśli podobnie, dlatego często tłumaczymy te podobieństwa, podajemy źródło inspiracji, odsyłamy do naszych blogów, do kursów z których korzystamy. Wszystko to w imię przyzwoitości, uczciwości i szacunku dla ludzkiej pracy i pomysłów.
O co więc chodzi z tą marriettą? To blog czy jakiś inny twór? Na jakiej zasadzie to działa ?
Jestem blondynką ( na dodatek ze wsi ) więc tego nie ogarniam swym malutkim rozumkiem.
Mam tylko jedno pytanie : czy to zbyt wielki wysiłek , żeby przy publikacji prac autorów ( pomijając fakt braku zapytania ich o zgodę ), podać chociaż źródło zdjęć, które publikujemy?
Chyba jednak wymagam zbyt wiele.
Szlag mnie nie trafi z tego powodu ale niesmak pozostaje.

Tym miłym akcentem kończę.
Ala.

p.s.
Przed chwilą rozmawiałam z Danusią i okazuje się, że marrietta czasem zamieszcza źródła z których korzysta.  Od czego to zależy nie wiemy :(   Ja w każdym razie nie zasłużyłam na to :)

23 komentarze:

  1. Piękny, bardzo delikatny koszyczek wyplotłaś Aldonko, Bardzo mi się podoba. A co do marietty to przy okazji odwiedziłam ten blog i również ze zdziwieniem zobaczyłam tam zdjęcia moich lalek wykonanych z papierowej wikliny. Co prawda na swoich fotkach zawsze zamieszczam nazwę mojego bloga ale ze strony marietty żadnej wzmianki o źródle pochodzenia zdjęć nie było. Sama nie wiem co o tym sądzić... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od tej chwili i ja podpisuję zdjęcia. Nikt nikogo pilnował nie będzie ale niech chociaż ze zdjęcia wynika skąd ono pochodzi. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  2. śliczny koszyczek......pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Aldonk sliczny ten koszyczek wyszedł , poptrz niby tylko malutkie serduszko a taki niesamowity efekt daje.
    Kradna nam fotki, kradna i nazą wiedzę i czaa.Niestety to jest nieuniknione.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to blog w którym właścicielka bloga zbiera przeróżne prace różnych autorów. Niestety tam to się nazywa "idei dla twórczości". Czyli wszystko co wypływa w internecie to nie czyjaś autorska praca a IDEA dla reszty (czyt. pozwolenie na kopiowanie).Ja zostałam wyróżniona - podano adres mojego bloga, a czytając komentarze wszyscy dziękują za "piękny dobór materiału", dziwne, bo wszystko zerżnięte z bloga jak leciało ... Kradną, kradli i kraść będą. Z tym nie wygramy. Kilka dni temu widziałam jak zrobili tutorial po mojej zakładce!!! Zdjęcie mojej zakładki, z moim logo i.... tutek jak to zrobić- nie mój...
    Koszyczek przecudny! Ja ostatnio w bieli gustuję i dla mnie jest ekstra!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie do końca rozumiałam co to jest ta marietta.ru ale wiedziałam że wszędzie jej pełno. Zaczęłam informowac twórców o "kradzieżach". Zauważyłam tak jak Ty że nieraz są dane o autorze. Moim zdaniem to dziwie się że jeszcze nikt z Was (twórców) nie zgłasza sprawy sądowej o kradzież własności czy jak to się tam nazywa, bo Ona ewidentnie nie zna takiego prawa. Ja jak założe w końcu bloga to raczej nie popuszczę.

      Usuń
  5. Prześliczny, taki idealny...a serduszko nadaje mu szczególny wyraz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne małe arcydzieło....ja jestem blondynką z dużego miasta i dość wiekową ale nie pojumuję wielu rzeczy tak samo jak Ty :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny koszyczek , z serduszkiem bardzo fajnie:)
    Niestety na ten problem kopiowania, przywłaszczania zdjęć brak słów:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aldonko kosz ideał! Równiutki, pięknie wypleciony a to serduszko nadaje mu jeszcze większego uroku! Co to kopiowania Twoich zdjęć radzę przed opublikowaniem umieścić na zdjęciu znak wodny lub zwykły napis np. adres bloga. Wtedy będzie wiadomo skąd jest zdjęcie nawet jak ktoś nie poda źródła. Ja też kiedyś zauważyłam na pewnej stronie zdjęcia swojego kosza i źródła też nie było i naprawdę to potrafi wnerwić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny!!! Aldonko, ja już chyba Cię pytałam, ale jaką farbą malujesz rurki? ja ostatnio zaczęłam malować zwykłą akrylową do ścian i niestety straszne smugi mi wyszły:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluję mieszanką : biała farba lateksowa, pigment, taki do farb akrylowych ze sklepów budowlanych oraz woda. Maluję gąbką zawsze dwa razy.

      Usuń
    2. Dziękuję za podpowiedź:)

      Usuń
  10. Aldonko, koszyk zrobiłaś doskonały i elegancki! To serduszko bardzo pasuje!

    Przykre, że doświadczyłaś takiej "niespodzianki". Nie rozumiem zachowania marietty - przecież wystarczyłoby zapytać, a jak nie to wskazać źródło - to takie proste, nic nie kosztuje, a tylko dobrze świadczy o drugim człowieku... Staram się podpisywać swoje zdjęcia, chociaż nie wiem czy to mnie przed czymkolwiek uchroni...
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyroby Twoich zdolnych rąk są wspaniałe - ten koszyk tylko utwierdza w tym przekonaniu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny koszyczek i bardzo dobrze mu z tym serduszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękny koszyczek :)
    Nikt nie powinien kopiować zdjęć twoich prac bez twojej zgody. Dobrze chociaż, że na każdym ze zdjęć masz adres swojego bloga.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aldonko koszyczek jest śliczny natomiast bardzo dobrfze żeporuszyłąś dzisiejszy temat - byłam tam soprawdziłam ogłędnie popatzrałam i wpadłąm w zadume takie rzeczy nie powinny mieć miejsca- wieczorkiem tak wrócę na głębsze oględziny - buziaki sle Marii

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękny koszyczek, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny koszyczek! Na pewno będzie dobrze służył nowej właścicielce :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Słuszna decyzje podjęłaś zdjęcia bezwzględnie należy podpisywać. Niestety co kraj to obyczaj ... jedyne wyjscie to zabezpieczyć zdjęcia przed pobieraniem z bloga jak się dowiem jak dam ci znać.
    Na poprawę humoru mogę tylko napisać że jesteś niedościgniona w wyplataniu. Głowa do góry.Pozdrawiam ciepluchno.

    OdpowiedzUsuń
  18. koszyczek jest boski....a cała reszta....ja też swoje prace widuję w wielu miejscach, ba nawet dziewczyny mi czasem linki podsyłają....ostatnio nawet na fb dziewczyna "pożyczyła" sobie mój pomysł na pewien bukiet (nie wspomnę, że strasznie go skopała).....chyba nie uchronimy się nigdy przed tym, ja swoje zdjęcia podpisują a i tak widziałam u dziewczyny na blogu....więc pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość albo właśnie zabezpieczyć zdjęcia przed pobieranie.....

    OdpowiedzUsuń
  19. Aldonko śliczny ten Twój koszyczek, zegary rewelacyjne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :)