środa, 19 grudnia 2012

Wymiana świąteczna :)

Wraz z Ewcią umówiłyśmy się na szybką wymiankę.
Ja dziś rano wysłałam jej fimowe kaboszony i koraliki toho ( ostatnie jakie jeszcze mi zostały z czasów mojej manii biżuteryjnej :) i jakaż byłam mile zaskoczona, gdy listonosz przyniósł mi przed godziną paczuszkę z cudną chustą. Zachodzę w głowę, jak z tak cieniutkiej i włochatej niteczki można coś w ogóle stworzyć. Lekka jak pyłek i delikatna jak mgiełka. Cudo :)
Dziękuję Ewciu. Oby moja przesyłka dotarła do Ciebie przed świętami.
Zerknijcie na bloga Ewci, jest co podziwiać :)



Tak w ogóle to teraz posiadam trzy cudne chusty.
Czarną od Ewci, szarą od Joli i fioletową od Ani :) Wszystkie bardzo mi się podobają :)
Kurde , jak to dobrze mieć tak uzdolnione koleżanki blogowe :)  Dziewczyny jeszcze raz Wam dziękuję.

Na koniec mam dla Was świąteczna fotkę.

Czy ktoś z Was pamięta takie bombki z dzieciństwa? 



W latach 60tych i 70tych bombki "z dziurką" były bardzo popularne. Właśnie takie ich kształty zapamiętałam i takich szukałam (chyba zaczynam się starzeć :)
W tym roku w sklepach pojawiło się ich dość dużo.
Nie odmówiłam sobie tej przyjemności i kupiłam ( tak, to już na pewno starość :).

Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. Chusta przepiękna, prawdziwa mgiełka i jaka misterna robota.
    Bombki takie właśnie uwielbiam, w dzieciństwie lubiłam na nie patrzeć i patrzeć. Chyba kilka się jeszcze zachowało u mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna chusta, a bombki z okienkiem jeszcze u mnie gdzieś są na strychu:) Chyba pora je wyjąć w tym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta wspaniala,milutka az cieplutko sie robi na sam widok.Kiedys bombki byly ladniejsze,byly jeszcze balwanki i muchomorki.Teraz sa bardzo ladne witrazowe.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ja chyba jeszcze z 5 mam i to z mojego dzieciństwa a wiek mam już słuszny
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. to nie starośc, a sentyment ;)ja też najbardziej lubię te najstarsze bombki, które od wielu lat wiesza się co roku na choinkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też pamiętam takie bombki z dzieciństwa,wtedy nie było takiego wyboru jak teraz,ale jeśli chodzi o jakość to wolę tamte.Teraz rynek zalała chińszczyzna i pełno jest plastiku.A ja wolę ręcznie robione i oryginały.
    Spokojnych świąt życzę i pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bombki z dziurką były cudowne, w tym roku zobaczyłam że nie ostała się już żadna. W sprzedaży nie widziałam, bo jakoś nie szukałam, ale widziałam identyczne, takie właśnie jak bombki świece. Piękne:)
    3 chusty? Wow, zazdroszczę troszkę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej chusty Ci zazdroszcze , to moje marzenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde pozostawione słowo :)