Hej :)
Nadal morduję maszynę do szycia. Chyba ma dość bo jakoś dziwnie postukuje. Może chora ze zmęczenia :)
Przyznam się, że i ja czuję znużenie, dlatego powoli zwijam ten szyciowy majdan.
Dziś jeszcze kilka bagatelkowych tworków.
Poduszki bałwanki. Miękkie i co najfajniejsze, można zdjąć polarową powłoczkę, czapkę, szalik i uprać :)
Wysokość bałwanków - 50 cm, więc to spore chłopczyska :) Mam nadzieję , że ucieszą kilka dzieciaków z mojej rodzinki :)
Poniżej dwa świąteczne wianki z wikliny papierowej z podświetleniem na baterie.
W środku polarowe Łosie, resztę widać choć zdjęcia są fatalne. Nie potrafię zrobić dobrego zdjęcia w trudniejszych warunkach, a dziś ciemno jak ... wiecie gdzie ;)
Pozdrawiam
Ala
Bałwankowe podusie są świetne i do tego rozbierane co jeste dodatkowym plusem :-)
OdpowiedzUsuńWianki ze światełkami w środku są genialne a te dwa łosie to już jak wisienka na torcie. Świetnie Ci idzie to szycie , może jednak spodnie jeszcze poczekają :-) ??
Pozdrawiam
Aniu dziękuję za miłe słowa 😃
UsuńHello! Very beautiful! :)
OdpowiedzUsuńThank you very much 😊
UsuńFajne bałwanki. Wianki z reniferkami rewelacja
OdpowiedzUsuńWidać i maszyna czasem próbuje zastrajkować. Bałwanki świetne i bardzo praktyczne. Nie będzie kłopotu, kiedy czasem czekoladą się "wymazają". Za wianki muszę się wziąć tylko ktoś zajumał mi czas. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńThanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
OdpowiedzUsuńI believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
ดูหนังออนไลน์