Zastanawiałam się : wyrzucić teraz czy później... ostatecznie postanowiłam je reanimować.
Malowałam wielokrotnie grafitową farbą, grubo, wypełniając niedoskonałości, potem konturówka , perełki, lakier i oto są.
Niżej zdjęcie z lampą błyskową. Grafitowa farba ma lekko metaliczny połysk, którego nie udało mi się uchwycić w poprzednich ujęciach.
Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe słowa na temat mojego stada baranów :)
Pozdrawiam
Ala
Śliczne są !
OdpowiedzUsuńAldonko przepięknie wyszły te pisanki,wolę takie niż te wstązkowe ,których ostatnio jest wysyp .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cudowne są, aż się nie chce wierzyć że niby wybrakowane. Bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i oby więcej takich skutecznych reanimacji :-)
I dobrze, że nie wyrzuciłas, bo teraz masz przynajmniej cudne pisaneczki :)
OdpowiedzUsuńPisanki są przepiękne ,takie eleganckie i wypracowane .Cudo !
OdpowiedzUsuńPisanki są śliczne! Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńAldona wyszły pięknie. Wielkie uznanie! Prawdziwy handmade :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że ich nie wyrzuciłaś, bo powstały takie śliczności :-) Pisanki są cudne i będą piękną ozdobą świątecznego stołu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie wyszło. Niedoskonałości stały się przyczyną powstania dzieła.
OdpowiedzUsuńJa też dopiero dzisiaj wykonałam pierwszą pisankę.
Pozdrawiam.
Bardzo piękne pisanki, jestem zachwycona :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są! Grafit, ornament, perełki a do tego świetne wykonanie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Podziwiam te cudne wzorki a i kolorek ciekawy :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńreanimacja rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńwow...piękne
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę piękne! Misterna robota, serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPierwsza liga, Alu!!!
OdpowiedzUsuńAldonko jedno Ci powiem,za mało tutaj Ciebie na tym blogu.
OdpowiedzUsuńRobisz tak piękne rzeczy,że powinnaś nas nimi raczyć częściej;)
Jaja są boskie.
Aldonko takiej techniki ozdabiania to ja stara baba ci zazdroszczę - cudowności tworzysz buziaki ślę marii
OdpowiedzUsuńPisanki są wspaniałe! Takie misterne! śliczności :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne pisanki :) wyglądają niesamowicie mimo braku kolorków wiosny; jak widać nie musi być mega kolorowo, aby było pięknie
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie pisanki
OdpowiedzUsuńAldonko ten recykling styropianowych jajek wyszedł Ci genialnie. Te pisanki są piekne i niepowtarzalne, będą ślicznie wyglądać na wielkanocnym stole. Pozdrawiam i zyczę dużo słoneczka.
OdpowiedzUsuńJajka są fantastyczne dlatego super, ze powstały kolejne:)
OdpowiedzUsuńAldonko zrobiłaś cudne pisanki
OdpowiedzUsuńTe mocno poturbowane jajeczka nie przypuszczały że zgotujesz im królewskie szaty...Pisanki piękne jak królewny...prawdziwa historia trzech kopciuszków. Brawo!
OdpowiedzUsuńAlu są piękne, bardzo równiutkie te ornamenty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie wychodzi Ci malowanie takich jajeczek :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
łomatko jakie te jaja są piękne!!!!!!! zachwyciła mnie miniaturka na którymś z blogów i większe egzemplarze mnie nie rozczarowały. PIĘKNE!
OdpowiedzUsuńŚliczne pisanki Aldonko. Życzę Ci pogodnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, wypełnionych miłością i wiarą. Przesyłam serdeczności.
OdpowiedzUsuńHappy Easter to you and your family !
OdpowiedzUsuńŚliczne pisaneczki:) Tobie i Twojej rodzinie życzę zdrowych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńWesołego świętowania!!
OdpowiedzUsuńzdrowego świętowania życzy ci Marii z rodziną
OdpowiedzUsuńŚliczne są :) takie eleganckie :) Nie tylko na Wielkanoc. mogły by być ozdobą cały rok :)
OdpowiedzUsuńNo i proszę jakie ładne i zgrabne wyszły pisanki ! Czasami warto się potrudzić dla takiego efektu :)
OdpowiedzUsuń