tzn. trochę zbyt grubych i po niezbyt udanym malowaniu. Takie trochę za suche i sztywne.
W sumie - resztkowe.
Wyplotłam tace dużych jak dla mnie rozmiarów : ciemniejsza - 38 cm, ta z fioletami - 41 cm.
Ostatnio obejrzałam wiele pięknych prac polskich, rosyjskich i czeskich artystów. Jestem pełna podziwu dla ich talentów i precyzji. Wiem, że przede mną wiele nauki jeszcze i wiele godzin wyplatania, by choć trochę im dorównać.
Jak na razie mam zupełną pustkę w głowie i brak pomysłów co dalej :) To się chyba nazywa szok!!!! :)
Dziękuję za liczne komentarze na temat koszyczka z koralikami :) Cieszę się z nich jak dziecko :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ala